Preferencje help
Widoczny [Schowaj] Abstrakt
Liczba wyników

Znaleziono wyników: 14

Liczba wyników na stronie
Pierwsza strona wyników Pięć stron wyników wstecz Poprzednia strona wyników Strona / 1 Następna strona wyników Pięć stron wyników wprzód Ostatnia strona wyników

Wyniki wyszukiwania

Wyszukiwano:
w słowach kluczowych:  rosliny regenerujace
help Sortuj według:

help Ogranicz wyniki do:
Pierwsza strona wyników Pięć stron wyników wstecz Poprzednia strona wyników Strona / 1 Następna strona wyników Pięć stron wyników wprzód Ostatnia strona wyników
W pracy przedstawiono zawartość związków fenolowych i liczebność mikroorganizmów glebowych (bakterii, promieniowców i grzybów) w warstwie ornej gleby spod roślin pastewnych - regenerujących. Pierwszym czynnikiem doświadczenia było porównanie działania - skuteczności 5-ciu gatunków pastewnych (kukurydzy, buraka pastewnego, koniczyny czerwonej, mieszanki strączkowej z międzyplonem rzepaku ozimego, bobiku). Drugim czynnikiem były dwa sposoby uprawy roli: a) tradycyjna, b) tradycyjna, poszerzona o dodatkowy zabieg głęboszowania. Głęboszowanie zdecydowano się wprowadzić ze względu na lokalne niekorzystne warunki glebowe (skłonność do okresowego odgórnego oglejenia). Na podstawie 3-letnich badań (1992-1994) stwierdzono, że koncentracja związków fenolowych w glebie uległa pewnym zróżnicowaniom pod wpływem 5-ciu badanych roślin regenerujących (najwyższa pod bobikiem, najniższa pod burakiem pastewnym), jednakże bez statystycznego ich potwierdzenia. Spośród porównywanych gatunków najwyższą biologiczną aktywność gleby zapewniała uprawa koniczyny czerwonej, pod którą zidentyfikowano najwyższą liczebność bakterii i promieniowców, przy jednoczesnym ograniczeniu występowania grzybów. Wprowadzenie dodatkowego zabiegu głęboszowania spowodowało (w stosunku do uprawy tradycyjnej) z jednej strony istotny wzrost koncentracji związków fenolowych w glebie, z drugiej zaś korzystnie wpłynęło na rozwój i liczebność zasiedlającej ją mikroflory.
W latach 1993-1995 w statycznym doświadczeniu na glebie V klasy, kompleksu 6. żytniego słabego, badano efektywność regenerującą łubinu żółtego jako przedplonu zbóż. Ze zbóż uprawiano: pszenżyto ozime odmiany Malno, żyto ozime odmiany Dańkowskie Złote, jęczmień jary odmiany Lot, mieszankę jarą - jęczmień odmiany Lot z owsem odmiany Komes. Łubin żółty jako roślina regenerująca zwiększał średnie plony ziarna zbóż o 11%. Największą efektywność plonotwórczą stwierdzono u pszenżyta ozimego (20%), mniejszą u żyta ozimego (9,3%), i jęczmienia jarego (9,8%), a najmniejszą u mieszanki zbożowej (6,8%). W warunkach niedoboru opadów w okresie wegetacji 1994 roku, łubin jako przedplon zbóż zwiększał średni plon ziarna o 28,3%, łagodząc skutki suszy.
W opracowaniu wykorzystano wybrane wyniki uzyskane w trzech statycznych doświadczeniach płodozmianowych: ZD Błonie-Topola w latach 1972-1999 i ZD Żelisławki w latach 1975-1991 zlokalizowanych na kompleksie pszennym dobrym oraz w ZD Grabów na kompleksie żytnim bardzo dobrym w latach 1970-1999. Oceniono w nich regenerujące oddziaływanie owsa dla pszenicy ozimej, w porównaniu z roślinami strączkowymi, w warunkach długotrwałego stosowania płodozmianów zbożowych. Stwierdzono zbliżone trendy zmian plonu ziarna pszenicy ozimej po owsie i po roślinach strączkowych, co wskazuje, że również w warunkach długotrwałego stosowania płodozmianów zbożowych owies zachowuje swe regenerujące oddziaływanie. Dowodzą tego badania nad porażeniem pszenicy ozimej przez patogeny powodujące choroby podstawy źdźbła - Gaeumannomyces graminis i Pseudocercosporella herpotrichoides. Stwierdzono bowiem zbliżony stopień porażenia zarówno w stanowisku po ziemniaku w płodozmianie z 50% udziałem roślin kłosowych jak i po owsie w zmianowaniu złożonym z samych zbóż. Owies nawożony obornikiem posiada zatem podobną wartość przedplonową dla pszenicy ozimej jak groch, pod który także zastosowano ten nawóz, natomiast po owsie wysiewanym w dalszych latach po wniesieniu obornika, uzyskuje się plony pszenicy niższe, już o około 10% niż po grochu. W warunkach gleb ciężkich należy oczekiwać istotnie niższych plonów pszenicy po owsie niż po bobiku.
Badania, których celem było określenie regenerującego wpływu międzyplonów ścierniskowych na wartość stanowiska po pszenicy ozimej dla jęczmienia jarego, przeprowadzono w latach 1994-1998. Doświadczenie polowe zakładano na glebie kompleksu pszennego dobrego w Przemystce k. Radziejowa Kujawskiego. Czynnikiem doświadczalnym była uprawa międzyplonu ścierniskowego, w którym wysiewano groch pastewny, łubin żółty, gorczycę białą, rzepak ozimy, facelię błękitną, słonecznik pastewny oraz żyto. Oddziaływanie poszczególnych roślin uprawianych w międzyplonie określono na podstawie różnicy plonów jęczmienia jarego, uzyskanych pod ich wpływem a plonem na obiekcie kontrolnym - uprawa jęczmienia jarego po pszenicy ozimej. Stwierdzono korzystny wpływ międzyplonów ścierniskowych na plonowanie jęczmienia jarego w stanowisku po pszenicy ozimej. Największy (15,7%) przyrost plonu jęczmienia wystąpił pod wpływem grochu pastewnego i był on spowodowany w 5,6% zwiększoną obsadą kłosów, w 9,0% większą liczbą ziaren w kłosie i w 1,1% wzrostem masy tysiąca ziaren. Skutkiem uprawy w międzyplonie ścierniskowym łubinu żółtego i żyta był plon jęczmienia jarego większy o 13,5% w porównaniu do obiektu kontrolnego. Oddziaływanie gorczycy białej i słonecznika pastewnego było niewielkie. Pod wpływem tych roślin plon jęczmienia był o 1,6 dt·ha⁻¹, tj. o 3,1% większy niż na obiekcie bez międzyplonów.
W latach 1986-1998 w stacjach doświadczalnych IUNG przeprowadzono trzy serie doświadczeń polowych. Eksperyment zlokalizowano w różnych warunkach siedliskowych na madzie brunatnej, glebie brunatnej, płowej. Celem badań była ocena oddziaływania międzyplonów na plonowanie zbóż oraz zawartość azotanów w glebie. Uprawa międzyplonów zależnie od warunków siedliskowych powodowała zwiększenie plonów zbóż w granicach od 5-15%. Uprawa pożniwna wykonywana gruberem sprzyjała występowaniu chwastów. Jesienią, po zakończeniu wegetacji międzyplonów, stwierdzano w glebie mniej N-NO₃ o 10-15 kg·ha⁻¹ niż na kontroli bez międzyplonów. Wiosną relacje uległy odwróceniu, więcej azotanów stwierdzano w glebie po przyoraniu międzyplonów.
Badania przeprowadzono w 2002 roku w Stacji Doświadczalnej Katedry Ogólnej Uprawy Roli i Roślin w Mydlnikach k. Krakowa. Oznaczano aktywność biologiczną gleby w obiektach po roślinach regenerujących krótkotrwałą monokulturę (4 lata) pszenżyta jarego. Aktywność biologiczną gleby oznaczono metodą sączków ilościowych [KUŹNIAR 1979]. Jest to metoda wskaźnikowa, określająca aktywność celulolityczną gleby wyrażoną w % rozkładu błonnika. Dwuczynnikowe doświadczenie polowe przeprowadzono na glebie kompleksu żytniego dobrego. Pierwszym czynnikiem była głębokość warstwy ornej (0-10, 10-20 i 20-30 cm). Drugim czynnikiem były rośliny testowe: bobik, owies, gorczyca biała i pszenżyto jare w 5-letniej monokulturze - przyjęte za obiekt kontrolny. Stwierdzono, że porównywane rośliny testowe istotnie różnicowały aktywność celulolityczną gleby w stosunku do wieloletniej monokultury pszenżyta jarego. Zanotowano największą aktywność celulolityczną w warstwie gleby 0-30 cm w wypadku obiektów z uprawą bobiku i gorczycy białej. Niższą aktywność celulolityczną obserwowano w obiektach z uprawą owsa i pszenżyta jarego. Wyniki badań wskazują na duży wpływ regenerujący gorczycy białej, co uwidoczniło się we wzroście zawartości azotu w glebie tych obiektów oraz mniejszym spadkiem węgla organicznego w stosunku do pozostałych obiektów doświadczenia.
Pięcioletnie badania, których celem była ocena bobiku, jako rośliny regenerującej w zasiewach pszenicy ozimej, przeprowadzono w oparciu o statyczne doświadczenie polowe założone na glebie klasy IIIb, kompleksu żytniego bardzo dobrego (4). Pszenicę ozimą odmiana Lanca uprawiano w 4 trójpolowych zmianowaniach, w których jej udział wynosił 33,3% (1. bobik, bobik, pszenica ozima; 2. pszenica jara, bobik, pszenica ozima) lub 66,7% (3. pszenica oz., bobik, pszenica oz.; 4. bobik, pszenica oz., pszenica oz.). Stwierdzono, iż bezpośrednie sąsiedztwo bobiku jako przedplonu pszenicy ozimej wpływało bardzo korzystnie na poziom jej wydajności i to niezależnie od jej udziału w zmianowaniu (33,3%, czy 66,7%). Podobne tendencje, na ogół, utrzymywały się w całym okresie badawczym. W zmianowaniach z 33,3%-owym udziałem pszenicy ozimej (1 i 2) jej wydajność była zbliżona (6,25 i 6,22 t z ha). Podobnej zbieżności nie zanotowano w zmianowaniach, w których pszenica ozima zajmowała 2 pola. W tym przypadku zmianowanie 3, w którym wprowadzono bobik jako roślinę regenerującą było znacznie lepszym rozwiązaniem niż jej uprawa po sobie. Uprawiana po sobie (zmianowanie 4) charakteryzowała się najniższym plonowaniem - 4,81 t·ha⁻¹. Natomiast rozdzielający pszenicę bobik, ograniczył spadek jej wydajności z ha o 1,28 t.
Eksperyment polowy przeprowadzono w Gospodarstwie Doświadczalnym Uhrusk, należącym do AR w Lublinie. Obiektem badań było żyto ozime (roślina testowa) i pozostałe rośliny uprawiane w trzech płodozmianach i monokulturze zbożowej na tle dwóch poziomów agrotechniki. Szczególną uwagę poświęcono oddziaływaniu przedplonu i przedprzedplonu na plonowanie i zachwaszczenie rośliny testowej (żyta ozimego) oraz roślin wchodzących w skład badanych zmianowań. Żyto ozime najwyżej plonowało w płodozmianie z udziałem lędźwianu siewnego, a plon ziarna wynosił 3,9 t z ha. W pozostałych płodozmianach obniżka plonu wynosiła od 4,1% do 5,6%, zaś w monokulturze 12,8%. Nastąpiło również pogorszenie struktury plonu żyta ozimego (masa tysiąca zieren - MTZ i masa ziarna z kłosa i rośliny) uprawianego w zmianowaniach bez udziału lędźwianu siewnego. Wyższy poziom agrotechniki korzystnie wpłynął na plonowanie żyta ozimego i pozostałych roślin w badanych płodozmianach i monokulturze. Stopień zachwaszczenia żyta ozimego był ściśle związany z płodozmianem, w którym wysiewano żyto, i był on najniższy w zmianowaniu z udziałem lędźwianu siewnego. W pozostałych zmianowaniach zachwaszczenie wyrażone liczbą i biomasą chwastów wzrosło odpowiednio o 26,5% i 32,8%, zaś w monokulturze 65,2% i 93,9%.
Badania przeprowadzono w latach 1997-2000 na bazie statycznego doświadczenia polowego założonego w 1995 roku w Zakładzie Doświadczalnym Brody należącym do Katedry Uprawy Roli i Roślin Akademii Rolniczej w Poznaniu. Pszenicę ozimą odmiany Roma wysiewano po sobie (w monokulturze) oraz w 4-polowym zmianowaniu: groch, pszenica ozima, jęczmień jary, pszenica ozima w tradycyjnej i uproszczonej uprawie roli. W obu systemach uprawy roli wyższy plon pszenicy ozimej uzyskano w stanowisku po grochu niż po jęczmieniu jarym i pszenicy ozimej. Plon ziarna pszenicy uprawianej w siewie bezpośrednim średnio za 4-letni okres badań był niższy w stosunku do tradycyjnej uprawy roli, przy czym większe różnice notowano w odniesieniu do pszenicy uprawianej po sobie i po grochu, mniejsze w stanowisku po jęczmieniu jarym. Pszenica ozima wysiewana po grochu była w mniejszym stopniu porażona przez choroby podstawy źdźbła, liści i kłosów w porównaniu do jej uprawy po pszenicy i jęczmieniu jarym.
Pierwsza strona wyników Pięć stron wyników wstecz Poprzednia strona wyników Strona / 1 Następna strona wyników Pięć stron wyników wprzód Ostatnia strona wyników
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.