Preferencje help
Widoczny [Schowaj] Abstrakt
Liczba wyników

Znaleziono wyników: 13

Liczba wyników na stronie
Pierwsza strona wyników Pięć stron wyników wstecz Poprzednia strona wyników Strona / 1 Następna strona wyników Pięć stron wyników wprzód Ostatnia strona wyników

Wyniki wyszukiwania

Wyszukiwano:
w słowach kluczowych:  doplyw wody
help Sortuj według:

help Ogranicz wyniki do:
Pierwsza strona wyników Pięć stron wyników wstecz Poprzednia strona wyników Strona / 1 Następna strona wyników Pięć stron wyników wprzód Ostatnia strona wyników
Celem badań było określenie, jaka objętość wód deszczowych może przedostawać się przez otwory techniczne we włazach studzienek do wnętrza przewodów kanalizacji rozdzielczej. Niewłaściwe wykonawstwo nawierzchni ulic lub nieodpowiednio wykonane zwieńczenia studzienek kanalizacyjnych prowadzą do sytuacji, gdy powierzchnia włazu ulega obniżeniu w stosunku do powierzchni terenu. Spływająca podczas opadu deszczu lub roztopów po powierzchni terenu woda wypełnia powstałe obniżenie i przelewa się do wnętrza studzienki przez szczeliny, a głównie przez otwory techniczne we włazie. Otwory te służą do wprowadzania klucza lub dźwigni do podnoszenia lub otwierania pokrywy włazu. Badania terenowe wykazały, że wiele studzienek kanalizacyjnych wykonanych jest niewłaściwie. W wielu przypadkach pokrywa włazu usytuowana jest od 10,6 do 38,3 mm poniżej poziomu terenu. Sprzyja to przelewaniu się wód deszczowych lub roztopowych przez szczeliny lub otwory we włazie do wnętrza studzienki. Na podstawie badań laboratoryjnych wykazano, że dopływ wód deszczowych do studzienki, przez otwór służący do podnoszenia pokrywy włazu, można opisać za pomocą równania Q = 25 · h2 + 7,7679 · h, w którym h stanowi zagłębienie włazu poniżej poziomu terenu. Przeprowadzone badania wykazały, że przy długotrwałych opadach deszczu lub intensywnych spływach powierzchniowych, związanych z roztopami śniegu, otwory techniczne we włazach studzienek kanalizacyjnych, usytuowanych niewłaściwie poniżej poziomu terenu, mogą być istotną przyczyną dopływu wód przypadkowych do kanalizacji ścieków bytowych. Wskazuje to na potrzebę większej staranności w wykonywaniu zwieńczeń studzienek kanalizacyjnych oraz prac związanych z odbudową uszkodzonych nawierzchni drogowych.
Celem badań było ustalenie wielkości dopływu wód infiltracyjnych oraz przypadkowych do wybranej kanalizacji sanitarnej przy wykorzystaniu metody ruchomego minimum. Poddany badaniom system kanalizacyjny zlokalizowany jest w powiecie krakowskim w województwie małopolskim. Dopływ wód obcych do ka-nalizacji badano w wieloleciu 2008-2011. Na podstawie analizy wyników badań, uzyskanych metodą ruchomego minimum ustalono, że udział wód infiltracyjnych w rocznych dopływach wód zanieczyszczonych do kanalizacji wynosił od 19,0 do 20,7%, natomiast udział wód przypadkowych od 19,5 do 31,4%. Największe do-pływy wód przypadkowych w analizowanym wieloleciu wystąpiły w roku 2010 (30 210 m3). Był to rok, który ze względu na roczną sumę opadów oceniany był jako bardzo wilgotny. Najniższe dopływy do kanalizacji wód przypadkowych (15 053 m3) wystąpiły w roku 2011 (rok bardzo suchy). Najwyższe dopływy wód infiltracyjnych (20 675 m3) wystąpiły natomiast w roku 2009 (rok suchy), a najniższe (14 805 m3) w roku 2011. Na podstawie przeprowadzonych badań wykazano, że w przypadku analizowanego systemu kanalizacyjnego występuje silna zależność pomiędzy roczną sumą opadów atmosferycznych i roczną objętością wód obcych dopływających do kolektorów ściekowych. Przeprowadzone badania wykazały, że metoda ruchomego minimum może być z powodzeniem stosowana do ustalania objętości wód infiltracyjnych i przypadkowych dopływających do kanalizacji sanitarnej.
Celem badań było określenie w jakim zakresie wody przypadkowe dopływające go kanalizacji sanitarnej podczas pogody mokrej wpływają na stężenie związków azotu i fosforu w ściekach surowych dopływających do oczyszczalni i oczyszczonych odprowadzanych do odbiornika. Badania przeprowadzono w czterech wybranych systemach kanalizacyjnych zlokalizowanych w województwie małopolskim. Na podstawie uzyskanych wyników wykazano, że wody przypadkowe dopływające do kanalizacji sanitarnej, podczas pogody mokrej w każdym analizowanym przypadku wpływały na obniżenie stężenia azotu ogólnego i fosforu ogólnego w ściekach surowych. Nie stwierdzono negatywnego wpływu wód przypadkowych na wzrost stężenia azotu ogólnego w ściekach oczyszczonych odprowadzanych do odbiornika podczas pogody mokrej. Badania wykazały natomiast, że stężenie tego wskaźnika ulegało obniżeniu od 2,7 do 4,8% przy wzroście udziału wód przypadkowych o 10% w przepływie dobowym. Badania wykazały negatywny wpływ wód przypadkowych na stężenie fosforu ogólnego w ściekach oczyszczonych w przypadku obiektów o małej przepustowości hydraulicznej. Podwyższone wodami przypadkowymi przepływy ścieków powodowały wynoszenie osadu czynnego, zawierającego związki fosforu, z komór bioreaktora oraz lejów osadników wtórnych. W obiektach charakteryzujących się dużą rezerwą przepustowości hydraulicznej dopływy do kanalizacji wód przypadkowych powodowały natomiast obniżenie stężenia fosforu ogólnego w ściekach oczyszczonych od 0,9 do 3,9% na każdy 10% wzrost udziału tych wód w przepływie dobowym.
Codzienne notowania poziomu spiętrzenia wody w zbiorniku, pozwoliły, po ich przeanalizowaniu, ustalić zależności występujące pomiędzy opadami atmosferycznymi, a ich wielkością w danym okresie. Stwierdzono również, ze wysokości spiętrzeń mają charakter sezonowy, niezależnie od występujących opadów. Najwyższe spiętrzenia wody w zbiorniku utrzymują się w sezonie wiosennym, a najniższe w sezonie jesiennym. Wynika to głównie stąd, że na wiosenne spiętrzenia duży wpływ wywierają też opady zimowe retencjonujące wodę w śniegu, a w okresie przedwiośnia oraz roztopów oddające ją glebie. Niskie spiętrzenia wody w okresie jesiennym są wynikiem silnej ewapotranspiracji okresu późnoletniego (wrzesień), przy stosunkowo niewielkich opadach. Celem opracowania jest zbadanie dynamiki stanów spiętrzenia wód w zbiorniku.
Celem badań było określenie, w jakim zakresie występujące w okresie wiosennym roztopy śniegu wpływają na podwyższenie dopływu wód przypadkowych do oczyszczalni ścieków w systemach kanalizacji rozdzielczej. Badania prowadzono od 1stycznia 2010 do 30 marca 2010 roku w czterech wybranych systemach kanalizacyjnych zlokalizowanych na terenie województwa małopolskiego. W ramach badań prowadzono pomiary godzinowej temperatury powietrza atmosferycznego oraz dobowe pomiary przepływających ścieków.    Intensywne roztopy śniegu w roku 2010 rozpoczęły się 19 lutego, a zakończyły 4 marca. Średni udział wód przypadkowych w dopływie ścieków do poszczególnych oczyszczalni w okresie roztopów wynosił od 36,6 do 58,1%. Największe dopływy wód przypadkowych wystąpiły w dniu 1 marca (średnia dobowa temperatura powietrza 6,6°C), a ich udziały w stosunku do przepływu średniego dobowego przy pogodzie bezdeszczowej wyniosły odpowiednio: 56,8% w kanalizacji A, 74,3% w kanalizacji B, 54,7% w kanalizacji C i 76,5% w kanalizacji D. Przedstawione liczby wskazują, że we wszystkich analizowanych systemach kanalizacyjnych ponad 50% przepływu dobowego stanowiły wody przypadkowe wywołane roztopami śniegu. W okresie największych roztopów śniegu, tj. od 19 lutego do 3 marca 2010 roku, do badanych systemów kanalizacyjnych dopłynęły wody przypadkowe w ilości: 3641 m3 w kanalizacji A, 6926 m3 w kanalizacji B, 1854 m3 w kanalizacji C i 5846 m3 w kanalizacji D. Za przyczynę dopływu wód roztopowych do kanalizacji uznano otwory we włazach studzienek rewizyjnych oraz nielegalne podłączenia rynien dachowych lub wpustów podwórzowych do kolektorów sanitarnych.
Artykuł zawiera wstępne wyniki badań nad przemianą związków organicznych i biogennych w małym zbiorniku wodnym. Jako obiekt badań wybrano położony na rzece Czystej zbiornik Górny Młyn k. Końskich (pow. konecki, woj. świętokrzyskie). Podstawą do analizy były badania hydrochemiczne, obejmujące pomiary objętości wody dopływającej i odpływającej ze zbiornika oraz oznaczanie ich składu chemicznego. Przeprowadzono je w okresie od maja do lipca 2006 roku, realizując w tym czasie w sumie sześć serii pomiarowych. W pobranych próbkach wody oznaczano w laboratorium metodami referencyjnymi następujące wskaźniki zanieczyszczeń: BZT5, P-PO4, N-NH4, N-NO2 i N-NO3. W wyniku przeprowadzonych pomiarów hydrometrycznych ustalono, że podstawowym źródłem alimentacji badanego zbiornika jest położony powyżej zbiornik Szabelnia, z którego dopływ wody do zbiornika Górny Młyn wahał się w przedziale od 0,003 do 0,120 m3⋅s-1. Uwzględniając także niewielki ciek „bez nazwy”, w sumie do zbiornika dopływało w czasie prowadzenia badań średnio 0, 055 m3⋅s-1, a odpływało średnio 0,051 m3⋅s-1. Decydujący wpływ na jakość wód dopływających i odpływających z badanego zbiornika miały przede wszystkim stężenia azotu azotynowego, które kilkakrotnie (zwłaszcza w przypadku wód zasilających) przekraczały dopuszczalną granicę 1,000 mgN-NO2⋅dm-3, ustaloną w obowiązujących przepisach dla ostatniej, V klasy czystości. Pozostałe oznaczane wskaźniki mieściły się w granicach I lub co najwyżej II klasy czystości. Stwierdzono, że zbiornik zatrzymywał, wnoszone wraz z dopływającymi do niego wodami, ładunki związków organicznych oraz związków fosforu i azotu. Wody odpływające ze zbiornika zawierały średnio o 1,200 kg⋅d-1 (9,0%) mniej związków organicznych, o 0,182 kg⋅d-1 (51,0%) mniej P-PO4, o 3,080 kg⋅d-1 (99,0%) mniej N-NH4, o 11,349 kg⋅d-1 (68,0%) mniej N-NO2 i o 1,302 kg⋅d-1 (81%) mniej N-NO3. Ta retencyjna funkcja jaką spełniał zbiornik w stosunku do dostarczanych do niego ładunków biogenów stanowi poważne zagrożenie dla eutrofizacji magazynowanej w nim wody. Zagrożenie to potwierdzają obliczone dla niego wielkości ładunku dopuszczalnego i niebezpiecznego dla fosforu i azotu. W czasie realizowanych badań zatrzymany w zbiorniku wodnym Górny Młyn ładunek fosforu (3,370 mgP⋅m-2⋅d-1) był około 3 razy wyższy od dopuszczalnego oraz około 1,5 razy wyższy od niebezpiecznego. Z kolei zatrzymany w tym samym czasie ładunek azotu, stanowiący sumę ładunków oznaczanych jego form mineralnych (291,315 mgN⋅m-2⋅d-1), był wyższy o około 19 razy od dopuszczalnego i 10 razy wyższy od niebezpiecznego.
Kunów to jedna z najstarszych miejscowości nad rzeką Kamienną. Miasto i przyległe do niego tereny od zachodu i południa są ograniczone dolinami rzek Świślina i Kamienna. Na południe od miasta znajduje się ciek Ciołek z dopływami, odprowadzający wody opadowe ze zlewni o powierzchni 4,17 km2, który stwarza zagrożenie powodziowe dla miasta Kunów. W związku z powyższym rozważono wykonanie kaskady trzech suchych zbiorników zlokalizowanych na rozpatrywanych ciekach. W artykule przyjęto, że zapory zbiorników suchych będą wykonane jako narzutowe, z miejscowego kamienia zalegającego w korytach cieków bądź gabionów w przypadku deficytu grubych kamieni, lub ziemne, ze spustem i przelewem. Obliczenia wykazały że zbiorniki z zaporami kamiennymi w nieznacznym stopniu wpływają na spłaszczenie fali; o wiele lepszy efekt spłaszczenia uzyskano w przypadku zapór ziemnych.
Pierwsza strona wyników Pięć stron wyników wstecz Poprzednia strona wyników Strona / 1 Następna strona wyników Pięć stron wyników wprzód Ostatnia strona wyników
JavaScript jest wyłączony w Twojej przeglądarce internetowej. Włącz go, a następnie odśwież stronę, aby móc w pełni z niej korzystać.