Aglomeracje miejskie, bardzo ważny element polskiej sieci osadniczej, nie zostały uwzględnione w najnowszych polskich ustawach. Nie dostrzeżono ani takich organizmów, ani planów, które mogłyby służyć ich racjonalnemu rozwojowi. W drugim kwartale 1994 r. w Instytucie Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej odbyła się dyskusja na temat metod planowania rozwoju aglomeracji. W stosunku do następujących problemów wystąpiła daleko idąca zbieżność poglądów: - dostrzeganie aglomeracji jako zjawiska o dużym znaczeniu społecznym, gospodarczym, przestrzennym, w ramach którego występują wspólne problemy i konflikty, - potrzeba sporządzania planów rozwoju aglomeracji, a zatem prawnego uregulowania statusu tych planów, - zakres tematyczny planu, - ogólna metoda planowania rozwoju aglomeracji, - potrzeba odgórnego kontrolowania racjonalności zagospodarowywania przestrzeni oraz stosowania racjonalizacji „wewnętrznej", - podstawowe kryteria oceny planu. Pozostały też problemy, w stosunku do których stanowiska były zróżnicowane i które powinny być poddane dalszej dyskusji, a jej wyniki ustalone w odpowiednich regulacjach prawnych.
W omawianych państwach koordynację polityki przestrzennej prowadzą rządy przez właściwe centralne organy administracji, w zakresie swoich obowiązków i uprawnień znacznie przewyższających zakres działania odpowiednich polskich instytucji centralnych. Można wyróżnić dwa podstawowe modele kontroli państwa: brytyjski i niemiecki. Polski system gospodarowania przestrzenią jest ekstremalnym wydaniem modelu niemieckiego - wydaniem pozbawionym wielu istotnych elementów. Jednym z narzędzi ochrony publicznego interesu w gospodarce przestrzennej naszego kraju powinny być obligatoryjne standardy urbanistyczne.