Chaos na ulicach, chaos w prawie - tak najkrócej można by scharakteryzować to, co dzieje się na ulicach, które stają się „alejami reklamowymi", a co jest wypadkową nieprecyzyjnej i obfitującej w luki regulacji prawnej. Chaos legislacyjny doprowadził do degradacji przestrzeni publicznej i krajobrazu. W największym stopniu zaśmiecone reklamami zostały obszary o największych walorach estetycznych. Potwierdzają to badania na 15 odcinkach dróg na Podhalu. W tej sytuacji prezydent Bronisław Komorowski złożył w Sejmie projekt ustawy, regulującej sprawy przestrzeni publicznej, ochrony krajobrazu i reklamy.