Decydujący wpływ na skalę hossy na rynku surowców rolnych w latach 2007-2008 r. miały przede wszystkim czynniki finansowo-spekulacyjne. Rekordy cenowe biły nie tylko zboża, także ropa naftowa, metale czy kruszce. Po okresie szybkiego wzrostu oraz spadku cen następuje zazwyczaj okres szukania nowego poziomu równowagi, charakteryzujący się krótkookresowymi, dość gwałtownymi wahaniami cen. Według Amerykańskiego Departamentu Rolnego, zbiory zbóż na świecie (łącznie z ryżem) w sezonie 2009/2010 szacowane są na 2,196 mld ton wobec 2,231 mld ton sezon wcześniej. Podaż ziarna będzie jednak wyższa niż w 2008/2009 - wzrost z 2,592 mld ton do 2,641 mld ton. Większe będą też zapasy końcowe - wzrost z poziomu początkowego 444,9 mln ton do 451,5 mln ton. Konkurencja o rynki zbytu będzie wyjątkowo ostra również ze względu na mniejsze zapotrzebowanie na importowane ziarno ze strony kluczowych odbiorców. Wiele z tych krajów zanotowało bowiem bardzo dobre, rodzime zbiory. Dodatkowym czynnikiem mającym wpływ na handel będzie obecny kryzys na rynkach finansowych. Na rynku Unii Europejskiej bardzo istotnym czynnikiem mogącym mieć wpływ na rynek zbóż pozostaje skup interwencyjny. Tanie zboża mogą mieć znaczenie dla ożywienia i poprawy opłacalności produkcji mięsa i mleka. Wiele będzie zależało od popytu na te produkty, a więc od ogólnej koniunktury gospodarczej. W stabilizowaniu polskiego rynku zbóż coraz większą rolę mogą zacząć odgrywać biopaliwa i bioenergia zwłaszcza w warunkach systematycznego ograniczania wszelkich form interwencjonizmu na unijnym rynku zbóż. W Polsce ich produkcja wciąż znajduje na bardzo wczesnym etapie rozwoju.