W ostatnich latach obserwuje się duże zmiany w nasiennictwie roślin ozdobnych w Polsce. Od roku 1989, gdy powstał wolny rynek na nasiona, produkcja nasion rolniczych i ogrodniczych (w tym kwiatów) zmniejszyła się. Wiele dużych jednostek państwowych, firm ze szklarniami i miejskich kombinatów szklarniowych, które dotąd zawsze kupowały nasiona kwiatów, upadło. Jednocześnie prywatni ogrodnicy mają dziś szerszy dostęp do nasion roślin ozdobnych z importu. Ponadto, na rynku pokazały się duże firmy zagraniczne z ofertą szerokiego asortymentu kwiatów. Dla nasion oferują one nowe, hermetyczne torebki obniżając w nich wagę nasion. Powstanie na rynku supermarketów i centrów ogrodniczych wymusiło nowe działania marketingowe. Zwiększył się import nasion kwiatów pomimo, że pojemność rynku amatorskiego, szacowana na 80-100 milionów torebek rocznie, stale się zmniejsza. Wiele firm nasiennych, które kiedyś sprzedawały tylko nasiona warzyw, ostatnio wzbogaciło swoje oferty o nasiona kwiatów. Dodatkowo, nasiona polskich odmian roślin ozdobnych rozmnażane za granicą weszły na nasz rynek. Prywatyzacja polskich firm nasiennych, choć idzie wolno, będzie w końcu miała wpływ na strategię produkcji, ulepszanie i handel nasionami kwiatów. Polskie normy jakościowe dla nasion kwiatów wymagają uaktualnienia, gdyż dziś mają jedynie charakter minimalny. W nadchodzących latach, spodziewane jest dalsze zwiększenie konkurencji na rynku nasion kwiatów. Reprodukcja nasion kwiatów i ich import do Polski zwiększą się. Pojemność polskiego rynku ustabilizuje się na poziomie 70-75 milionów małych torebek rocznie (razem z warzywami). Na rynku pokażą się ulepszone, skalibrowane, otoczkowane i inkrustowane nasiona. Hodowla nowych odmian, bez subwencji ze strony państwa, ograniczy się do tylko kilku polskich firm.