Konsekwencją kombajnowego zbioru zbóż jest pozostawianie na ściernisku wymłóconej słomy, z którą rolnicy nie wiedzą co robić. Ze względu na obniżenie się pogłowia zwierząt gospodarskich, obniżyło się zapotrzebowanie słomy na paszę i ściółkę. Aby zostawiona na polu słoma nie utrudniała pożniwnych prac polowych, spala się ją na pokosach. Autor omawia szczegółowo złe następstwa takiego postępowania, tak pod względem ekologicznym, jak i ekonomicznym. Aby powstrzymać i zmienić tego typu praktyki, proponuje spalanie sprasowanej słomy w specjalnych piecach i wykorzystanie powstałej energii cieplnej w gospodarstwie.