Chociaż większość hut na Górnym Śląsku już zamknięto lub ich działalność znacznie ograniczono, istnienie odpadów, które latami gromadzono na zwałowiskach, jest nadal problemem. Obecne prace przy ich likwidacji mają na celu odzyskanie zajmowanego przez nie terenu albo ich zabezpieczenie i wkomponowanie w krajobraz. Odpady hutnicze, a zwłaszcza żużle po produkcji żelaza i stali, próbuje się wykorzystać do produkcji kruszyw, jako dodatek do zaprawy cementowej lub betonu, odzyskiwać z nich metale. Autorka przedstawia problem na przykładzie zwałowisk po dawnej Hucie Kościuszko w Chorzowie.